Po co w ogóle powstał ten blog?
O co w ogóle chodzi? Jakiś czas temu spotkałem Andrzeja Burzyńskiego, który opowiadał o dzieleniu się wiedzą. Narysował swoje słynne schody, na szczycie których stał się ekspert, a na dole znajdowały się osoby dopiero zaczynające swoją karierę. Jeśli robimy coś od dłuższego czasu – może to być biznes lub inna dziedzina życia – pokonaliśmy już kilkanaście stopni, czyli znajdujemy się już na jakiejś wysokości pomiędzy parterem a szczytem. Czerpiemy wiedzę od ludzi, którzy są o kilka stopni przed nami – osiągnęli więcej od nas lub są w miejscu, do którego zmierzamy. Idąc tym tropem – to, co już wiemy, może być przydatne i pomocne dla osób, które są na tych schodach niżej niż my. Konkluzja jest taka, że teoretycznie każdy posiada wiedzę, którą mógłby podzielić się z innymi osobami.Pomysł na blog zrodził się w 2016 roku i powoli dojrzewał. Na początku zastanawiałem się, o czym mógłbym napisać, czy rzeczywiście posiadam wiedzę i doświadczenie, którymi mógłbym się podzielić. Podczas zjazdu ASBIRO w 2017 roku okazało się, że zdecydowanie tak!
Czy było łatwo?
Jako informatyk siedziałem w „jaskini” i nie robiłem rzeczy, których nie przystoi robić programistom. Postanowiłem jednak spróbować czegoś nowego, czegoś zdecydowanie poza moją strefą komfortu. Nie było to łatwe, ponieważ do tej pory moje teksty czytała wyłącznie „pani od polskiego” – kilkanaście lat temu.Moim celem stało się stworzenie bloga, który będzie dawał do myślenia. Nie chodziło o pisanie bzdur w stylu jak zarobić milion w ciągu roku, siedząc w domu. Nie było też moim celem pisanie o tym, jak kupić 10 nieruchomości na wynajem, posiadając tylko 1000 zł. Mógłbym napisać, jak łatwo, szybko i przyjemnie stworzyć kilkadziesiąt stron internetowych i z nich żyć, ale byłoby to niesprawiedliwe, biorąc pod uwagę wiedzę, zasoby i czas, jakie są do tego potrzebne.
Chodziło mi bardziej o podejście do pewnych spraw i sposobów rozwiązania określonych problemów. Coś, co każdy mógłby zastosować w swoim życiu, bez znaczenia kim jest i co robi. Jeśli chociaż jedna osoba znajdzie tu coś interesującego dla siebie, jeśli sięgnie po książkę, która zmieni jej sposób myślenia, to potraktuję to jako sukces. To tak, jak mówi się o książkach: wystarczy jedno zdanie z kilkusetstronicowej publikacji, żeby zmieniło się podejście do tematu. I o to mi właśnie chodziło! Mnóstwo takich inspiracji znajdziesz w najnowszej książce Andrzeja Burzyńskiego „Produktywny przedsiębiorca”. Pokazuje ona jak zmienić podejście do życia i jak zacząć zarabiać na swojej pasji. Jeśli zastanawiasz się co zrobić żeby mieć więcej pieniędzy, czasu i mnóstwo satysfakcji prowadząc własną działalność, polecam wspomnianą publikację.
Pomysł zrodził się już dawno, ale dlaczego blog uruchomiłem właśnie teraz? Otóż napisałem artykuł do książki „Pomysł do wynajęcia 2” wydawanej przez Stowarzyszenie Mieszkanicznik (premiera w listopadzie), pod którym umieszczone ma być moje nazwisko oraz… adres strony internetowej. I wszystko jasne. Nie mogłem zmarnować takiej okazji.
Jeśli to, o czym piszę, jest dla Ciebie nudne i bezwartościowe, zapewne jesteś wyżej ode mnie na wspomnianych na początku schodach. Gratuluję! Podziel się uwagami oraz udostępnij ten blog osobom, które może właśnie tej wiedzy potrzebują albo jej poszukują. Jeśli myślisz podobnie i uważasz, że ktoś mógłby na tym skorzystać, wiesz, co robić…
Dowiedz się więcej o mnie lub posłuchaj wywiadu ze mną.